Przemysłowe czyszczenie komór fermentacyjnych z definicji należy do najtrudniejszych prac, wsród tych „trudnych” znajdują się tzw: „rodzynki” – czyli ekstremalnie skomplikowane zadania do realizacji.
Przedstawiam Państwu kilka zdjęć z procesu czyszczenia_ZKF o objętości 1600 m3 po 25 latach ciągłej eksploatacji.
W zrealizowanym zadaniu mieliśmy:
– pompowanie „od góry” przez bezpiecznik cieczowy – tak, bo włazu nie dało się otworzyć z powierzchni terenu,
– zawaloną komorę włókninami
– przyklejony „struwit” w leju
– mieszadło na szczęście całe, a myśleliśmy, że zanurkowało w osadzie…
Walka trwała 8 dni – ze zbiornika wydobyliśmy 800 Mg (mieszaniny piacho-osadu) netto (po odjęciu wody) 60% wydobytego materiału udało się odwodnić na mobilnej prasie, pozostała część została zdeponowana na lagunie.
Zapraszam do kontaktu!
Masz problem z komorą fermentacyjną na obiekcie?
Skontaktuj się ze mną! Pomożemy